Dobra, posłuchaj. Ledowe lampy w BMW to niby bajer, ale jak się zaczyna sypać, to płacz i zgrzytanie zębów. Robotę trzeba zrobić porządnie.

Co najczęściej siada w LEDach BMW:

  • Sterownik LED (moduł)

    To mózg lampy. Jak padnie, to albo lampa w ogóle nie świeci, albo miga, albo wyświetla błędy na desce (check control). W BMW serii 5 (F10), na przykład, sterowniki potrafią szwankować przez wilgoć. Trzeba go wymontować, sprawdzić, czy nie jest zalany, a jeśli jest uszkodzony – wymienić na nowy albo używany, ale sprawny. Czasem wystarczy przeprogramowanie, ale rzadko to pomaga na dłuższą metę.

  • Diody LED

    Same diody też się przepalają. Czasem pojedyncze, czasem całe sekcje. W X5 (E70) widziałem przypadki, że diody od kierunkowskazów padały jak muchy po oprysku. Wymiana diody to robota dla precyzyjnych, trzeba lutować, uważać na temperaturę, żeby nie uszkodzić innych elementów.

  • Przewodzenie ciepła

    LEDy grzeją się, a przegrzanie to ich wróg. Jak chłodzenie jest słabe (np. uszkodzone radiatory, wentylatory w lampach), to diody szybciej się zużywają. W serii 3 (F30) widziałem sporo przypadków, że przez słabe chłodzenie padały diody od świateł dziennych (DRL). Trzeba sprawdzić, czy radiatory są czyste, wentylatory działają, a jeśli trzeba – wyczyścić albo wymienić.

  • Uszkodzenia mechaniczne

    Pęknięta obudowa, urwane mocowania, zalanie wodą – to wszystko wpływa na żywotność LEDów. W BMW serii 7 (G11) widziałem, że po stłuczce lampa niby świeciła, ale woda w środku robiła swoje i sterownik zardzewiał na amen.

Jak to naprawiam:

  1. Diagnostyka: Podłączam kompa, sczytuję błędy, patrzę, co dokładnie nie działa. Bez tego to jak wróżenie z fusów.

  2. Oględziny: Oglądam lampę z każdej strony, szukam pęknięć, zalania, uszkodzeń.

  3. Sprawdzenie sterownika: Wyciągam sterownik, sprawdzam, czy nie jest zalany, czy nie ma śladów korozji. Czasem wystarczy przelutować styki, ale to zależy od uszkodzenia.

  4. Wymiana diod: Jeśli dioda jest spalona, to ją wymieniam. Tylko porządnymi diodami, a nie jakimś chińskim badziewiem.

  5. Uszczelnienie: Po naprawie dokładnie uszczelniam lampę, żeby woda się nie dostawała.

  6. Testy: Sprawdzam, czy wszystko działa jak należy, czy nie ma żadnych błędów.

Ceny:

Ceny zależą od modelu BMW, rodzaju uszkodzenia i dostępności części. Wymiana pojedynczej diody to jedno, a wymiana całego sterownika to zupełnie inna para kaloszy. Najlepiej podjedź, obejrzymy, powiem Ci, ile to będzie kosztować. Bez oględzin to jak strzelanie na ślepo.

Podsumowując:

Naprawa LEDów w BMW to nie jest bułka z masłem. Trzeba wiedzieć, co się robi, mieć odpowiednie narzędzia i trochę cierpliwości. Jak oddasz auto do partacza, to tylko narobisz sobie więcej problemów. Podjedź, zobaczymy, co da się zrobić.