Renault Kangoo to auto, w którym układ kierowniczy potrafi dać o sobie znać. Najczęstsze problemy? Maglownica. Potrafi cieknąć, zwłaszcza po latach. Słychać wtedy charakterystyczne buczenie pompy wspomagania, bo olej ucieka. Jak się to objawia? Ciężko kręci się kierownicą, szczególnie na postoju albo przy małych prędkościach. No i plamy oleju pod autem, to znak, że wyciek jest spory.

Sprawa druga to końcówki drążków kierowniczych i same drążki. Na naszych drogach szybko dostają luzów. Efekt? Stuki w zawieszeniu podczas jazdy po nierównościach, pływanie auta, czyli trudności z utrzymaniem prostego toru jazdy. No i oczywiście, na przeglądzie technicznym to od razu wyjdzie, diagnosta nie przepuści.

Czasem siada też pompa wspomagania, ale to rzadziej. Wtedy kierownica chodzi ciężko non stop, bez względu na prędkość.

Co możemy z tym zrobić? Wszystko zależy od tego, co dokładnie jest uszkodzone. Maglownicę można próbować regenerować, ale to loteria. Czasem się uda, czasem po miesiącu znowu cieknie. Lepiej kupić nową albo używaną w dobrym stanie. Końcówki i drążki to już wymiana na nowe, nie ma co kombinować. A pompę wspomagania, jak padnie, to też najczęściej wymiana na nową wchodzi w grę.

Co do innych aut, podobne problemy są w wielu francuskich autach. Na przykład w Peugeotach 206, 307 czy w Citroenach C3, C4. Też maglownice dają popalić. W Skodach Octaviach popularne są luzy na drążkach i końcówkach, szczególnie po naszych wspaniałych dziurach. W Oplach Astrach H często siadają pompy wspomagania. Każde auto ma swoje słabe punkty.

Jeśli masz Kangoo i coś Cię niepokoi, podjedź, zdiagnozujemy problem i powiemy, co da się zrobić. Nie ma co jeździć z uszkodzonym układem kierowniczym, to kwestia bezpieczeństwa.