Wróć na stronę główną

Jak samodzielnie sprawdzić poziom i stan oleju w automatycznej skrzyni biegów?

No dobra, słuchajcie – sprawdzanie oleju w automacie to nie jest rocket science, ale można łatwo nawalić i zrobić sobie krzywdę. Niektóre auta potrafią być podstępne, więc lepiej wiedzieć, co robić, żeby nie skończyć z przelewem albo niedolewem.

Po pierwsze: czy w ogóle da się samemu?

Zależy od modelu. W nowszych BMW czy Mercedesach często nawet nie ma bagnetu – diagnoza tylko przez komputer u mechanika (i tak trzeba jechać na podnośnik). Ale większość starszych aut (Toyota, VW) daje radę domowymi sposobami.

Kiedy sprawdzać?

Nigdy „na zimno”! To najczęstszy błąd. Olej musi być rozgrzany do temperatury pracy (~70–80°C), czyli po 15–20 minutach jazdy miejskiej albo krótkiej trasie. Auto stawiasz na równym podłożu, bo jak będzie pochylone – odczyt będzie do bani. Silnik zostaw włączony na luzie, chyba że instrukcja mówi inaczej (np. niektóre Hondy wymagają wyłączonego silnika).

Gdzie szukać bagnetu?

Uważaj żeby nie pomylić ze zwykłym bagietkiem od silnika! W automacie często jest oznaczony czerwonym kółkiem lub napisem ATF. U Fordów np., schowany głęboko za przewodami – czasem trzeba się namęczyć ręką jak wężownikiem… A np., w Audi A4 B6 znajdziesz go przy kole zamachowym – bez latarki ani rusz.

Jak już wyciągniesz bagietkę: wytrzyj ją dokładnie ścierką, włóż z powrotem aż kliknie i dopiero teraz prawdziwe sprawdzenie poziomu:

  • Jeśli ślad oleju jest między MIN a MAX — git.
  • Jak przy dolnej kresce — dolewka konieczna.
  • Gdy powyżej maksimum — problem! Przelew grozi spienieniem oleju i uszkodzeniem skrzyni.

Ale tu uwaga: kolor i zapach też mają znaczenie. Świeży ATF zwykle różowy/czerwony (np., Dexron) lub jasnożółty (jak u niektórych Toyot). Brązowy/czarny + palony smród = syf we wnętrzu przekładni albo przegrzanie starego płynu („spalona” skrzynia brzmi jak grillowane marzenia finansowe).

Przykłady konkretnych modeli:

  1. VW Golf 5 TDI: Poziom kontrolujesz tylko gdy auto stoi nadgarciakiem (!), silnik pracuje a hydraulika pompuje płyn.
  2. Lexus IS250: Często ludzie narzekają że niby niski poziom choć świeżo wymieniony… Problem może być w tym że pompa zaczyna tłoczyć dopiero po kilku minutach postojowej pracy – cierpliwości!
  3. Opel Astra H: Tutaj producent każe czekać aż temperatura ATF osiągnie dokładnie 35 stopni przed pomiaram – inaczej wskazania będą losowe…

I jeszcze jedna rzecz którą widziałe setki razy warsztatowych historii: ludzie mylą miejsca gdzie znajdują się odpowietrzniki układów. Zdarzało mi sie widzieć kierowc który lał płyn hamulcowy prosto do automatycznej przekładni bo miał podobny kształt zatyczki… Efekt? Kosztowna reanimacja całego zespołu.

Jeśli mas jakie pytania dotyczące Twoje markii, wal śmiało komentarzem. Pamiętasz jednak aby nigdy eksperymenrować jeśli mas wrażenie ze cos gra niewłaściwie. Lepiej wydać pare złoty diagnostyk niż pot kilka tysięcy remont!