Jakie są najczęstsze przyczyny awarii zacisków hamulcowych?
Zacieranie się prowadnic zacisków hamulcowych
Zacieranie się prowadnic zacisków hamulcowych to częsty problem, szczególnie w starszych samochodach takich jak Volkswagen Golf IV czy Opel Astra G. Korozja lub brak odpowiedniego smaru powoduje, że prowadnice przestają działać płynnie, co skutkuje nierównomiernym dociskiem klocków i szybszym ich zużyciem. W takim przypadku konieczna jest wymiana uszkodzonych elementów oraz zastosowanie specjalnego smaru wysokotemperaturowego odpornego na wodę i zabrudzenia – np. pasty ceramicznej typu ATE Plastilube.
Zużyte uszczelki tłoczków
Gdy zauważysz wyciek płynu hamulcowego przy kole, może to oznaczać zużyte uszczelki tłoczków. Często występuje to w modelach z dużym przebiegiem np. Ford Focus II albo Renault Megane III. Stare gumowe pierścienie tracą elastyczność i przepuszczają ciecz, co osłabia działanie hamulców i grodzi awarią układu, tutaj najlepszym rozwiązaniem jest regeneracja całego zacisku wraz z nowymi uszczelnieniami, aby uniknąć powtarzających się napraw.
Rdza atakująca obudowę zacisku
Rdza atakująca obudowę zacisku (częsty przypadek w BMW E46 po zimie) sprawia, że metal puchnie, a tłoczki nie wysuwają się równomiernie. Efekt? Klocki ścierają się skośnie, a auto ciągnie w bok podczas hamowania. Wymiana na nowy lub profesjonalnie odnowiony komponent eliminuje ten problem, ale warto też zadbać o regularne czyszczenie miejsc krytycznych, zwłaszcza jeśli jeździsz po solonych drogach.
Brak ruchu tłoczka
Brak ruchu tłoczka spowodowany brudem czy zestarzałym smarem często pojawia się w Peugeot 307, gdzie system zbiera duże ilości pyłu. Po kilkunastu tysiącach kilometrów bez konserwacji mechanizm zaczyna sztywniej, aż do całkowitego zakleszczenia. Tutaj pomaga demontaż, dokładne oczyszczenie wszystkich kanalików wraz ze stosowaniem preparatu antyadhezyjnego. Jeśli jednak korozja jest zaawansowana, lepiej postawić na nowe części, bo próby naprawy mogą dać tylko chwilowy efekt.