Po wymianie klocków hamulce przegrzewają się – co jest nie tak?
Zacznijmy od sprawy jasnej i klarownej: przegrzewanie hamulców po wymianie klocków to poważny sygnał ostrzegawczy i absolutnie nie można go lekceważyć. Zdarza się, że świeżo założone klocki zaczynają się nadmiernie grzać i nie chodzi tu o jakieś delikatne podwyższenie temperatury, typowe dla docierania, ale o prawdziwe przegrzewanie. Jest kilka kluczowych powodów takiego stanu rzeczy.
Dobór klocków ma znaczenie
Po pierwsze, dobór klocków ma znaczenie. Jeśli ktoś zakłada klocki dedykowane, powiedzmy, do bardziej agresywnej jazdy, do zwykłego, codziennego użytkowania, gdzie hamowania są częste i łagodne, to takie klocki mogą faktycznie generować więcej ciepła. Ich skład i konstrukcja są inne, przystosowane do pracy w wyższych temperaturach generowanych przy dynamicznym hamowaniu. W „cywilnej” jeździe mogą pracować poza optymalnym zakresem temperatur. Z drugiej strony, klocki niskiej jakości, nawet teoretycznie „standardowe”, również mogą być problemem. Często mają twardsze okładziny lub niewłaściwy współczynnik tarcia w danym zakresie temperatur, co skutkuje nadmiernym ścieraniem tarczy i powstawaniem dużych ilości ciepła. Widziałem to nieraz, gdzie po założeniu najtańszych zamienników problem przegrzewania pojawia się natychmiast.
Nowe klocki same w sobie nie powinny powodować przegrzewania, jeśli są odpowiednie do danego modelu auta i stylu jazdy. Problem pojawia się, gdy są one niskiej jakości lub po prostu nie pasują do tarcz. Na przykład, jeśli ktoś założy klocki o bardzo twardych okładzinach do tarcz wykonanych z bardziej miękkiego materiału, tarcze będą się szybko ścierać, wytwarzając dużo ciepła. To trochę jak próba szlifowania drewna papierem ściernym do metalu – efekt nie będzie taki, jakiego byśmy oczekiwali.
Kluczową rolę odgrywają również tarcze hamulcowe
Kluczową rolę odgrywają również tarcze hamulcowe. Po przegrzaniu tarcza traci swoje właściwości. Można to zauważyć po niebieskich przebarwieniach na jej powierzchni – to świadczy o przekroczeniu krytycznej temperatury. Czasem pojawiają się też drobne pęknięcia lub nierówności, które od razu dyskwalifikują tarczę. Tarcza po przegrzaniu nie tylko gorzej hamuje, ale też może przyspieszać zużycie nowych klocków i generować jeszcze więcej ciepła. W samochodach z większymi silnikami, gdzie układ hamulcowy jest bardziej obciążony, przegrzane tarcze widać wyraźniej i częściej.
Nie można też zapominać o samym układzie hydraulicznym
Nie można też zapominać o samym układzie hydraulicznym. Prawidłowe odpowietrzenie po wymianie klocków, a czasem i płynu hamulcowego, jest absolutnie kluczowe. Jeśli w układzie pozostanie powietrze, pedał hamulca może być miękki i „gumowaty”, a co gorsza, powietrze w układzie hydraulicznym zwiększa opory, co może prowadzić do ciągłego, choćby minimalnego, dociskania klocków do tarczy, nawet gdy nie hamujemy. To właśnie ta stała, lekka praca „na pół gwizdka” powoduje przegrzewanie. Odpowietrzenie w serwisie z użyciem odpowiedniego sprzętu daje gwarancję, że w układzie nie ma żadnych pęcherzyków powietrza.
Często problem leży też w błędach montażowych
Często problem leży też w błędach montażowych. Brak odpowiedniego smarowania prowadnic zacisku hamulcowego to klasyczny przykład. Prowadnice powinny pracować płynnie, pozwalając zaciskowi swobodnie się przesuwać i „objąć” tarczę podczas hamowania. Jeśli są zapieczone lub suche, zacisk może się blokować, a klocek będzie ciągle dociskał do tarczy, nawet po zwolnieniu pedału. Inne błędy to źle ustawione klocki, które ocierają o tarczę, nawet gdy samochód jedzie swobodnie. Widziałem przypadki, gdzie klocek był zagięty lub źle osadzony w jarzmie, co powodowało jego stały kontakt z tarczą. W starszych modelach, zapieczone zaciski to dość częsty problem, który trzeba rozwiązać przed założeniem nowych klocków.
Kiedy należy bez zastanowienia odwiedzić serwis mechaniczny?
Jeśli czujesz zapach spalenizny dobiegający od kół, auto zaczyna ściągać w jedną stronę podczas hamowania, albo pedał hamulca robi się miękki i wpada nisko – to są wyraźne sygnały, że coś jest nie tak i dalsza jazda może być niebezpieczna. Przegrzane hamulce to nie tylko kwestia dyskomfortu, ale przede wszystkim realne zagrożenie utraty siły hamowania.
Aby zapobiegać przegrzewaniu po wymianie
- stosować części dobrej jakości, najlepiej oryginalne lub renomowanych producentów, dedykowane do danego modelu samochodu.
- Regularny serwis układu hamulcowego, czyli czyszczenie i smarowanie elementów zacisku, a także kontrola stanu tarcz i poziomu płynu hamulcowego, to podstawa.
- odpowiednia technika jazdy – unikanie gwałtownego, długotrwałego hamowania, szczególnie przy zjazdach z wzniesień, pozwala znacznie wydłużyć żywotność hamulców i zapobiega ich przegrzewaniu.
Dlaczego warto powierzyć naprawę profesjonalnemu serwisowi?
Po prostu nasi mechanicy mają doświadczenie i odpowiednie narzędzia, żeby kompleksowo sprawdzić cały układ hamulcowy. Zbadamy nie tylko klocki i tarcze, ale też stan zacisków, prowadnic, tłoczków, a także samego płynu hamulcowego. Gwarantujemy prawidłowy montaż i odpowietrzenie systemu. W ten sposób oszczędzasz czas, nerwy i masz pewność, że hamulce będą działać sprawnie i bezpiecznie, unikając dalszych, potencjalnie poważniejszych awarii.
Jeśli mimo wymiany klocków i wstępnych działań problem przegrzewania nie znika, to znak, że usterka może być głębsza. W takich przypadkach najlepiej umówić się na pełną diagnostykę w naszym serwisie. Zdarza się, że przyczyną są ukryte, mniej oczywiste usterki, takie jak na przykład uszkodzone przewody hamulcowe (elastyczne przewody potrafią się zapychać od wewnątrz, blokując powrót płynu i powodując ciągły nacisk na klocek) lub problem z samym cylinderkiem hamulcowym. Te rzeczy łatwiej wykryć podczas szczegółowego przeglądu. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo na drodze to priorytet, a sprawny układ hamulcowy jest jego podstawą.