Po wymianie klocków nadal są wibracje – czy to wina tarcz?
Wibracje podczas hamowania po niedawnej wymianie klocków to problem, z którym zgłasza się do nas wielu kierowców. Często myślą, że skoro klocki są nowe, układ hamulcowy powinien działać bez zarzutu. Niestety, nie zawsze tak jest.
Głównym winowajcą tego typu problemów są zazwyczaj tarcze hamulcowe. Nowe klocki potrzebują gładkiej, równej powierzchni tarczy, żeby móc pracować poprawnie i równomiernie dociskać. Jeśli tarcze są zużyte – mają wyczuwalne rowki, nierówności, a co gorsza są lekko wichrowane – nowe klocki nie będą mogły się do nich dobrze dopasować. Efektem jest właśnie to nieprzyjemne drżenie odczuwalne na pedale hamulca, a czasem nawet na kierownicy. Wyobraź sobie sytuację z Audi A4: wymieniłeś klocki, ale tarcze miały już swoje lata i widoczne „ranty”. Nowe klocki, zamiast równomiernie stykać się z całą powierzchnią, pracują tylko na części, co powoduje nierównomierne nagrzewanie i wibracje.
Jak sprawdzić, czy to tarcze?
Najprościej zacząć od oględzin. Dobrego mechanika od razu rzucą się w oczy:
- Grubość tarcz: Każda tarcza ma minimalną dopuszczalną grubość, podaną przez producenta. Jeśli jest cieńsza, nadaje się do wymiany.
- Rowki i nierówności: Wyraźne ślady na powierzchni tarczy, które czuć pod palcem.
- Przebarwienia: Niebieskawe lub ciemne plamy, świadczące o przegrzewaniu się tarczy.
W teście drogowym zużyte tarcze często objawiają się wibracjami nasilającymi się przy hamowaniu z wyższych prędkości. Na przykład w Fordzie Focusie, jadąc po obwodnicy i mocniej hamując, drżenie może być znacznie bardziej odczuwalne niż przy delikatnym hamowaniu w ruchu miejskim.
Czy tarcze zawsze trzeba wymieniać razem z klockami?
Odpowiedź brzmi: nie zawsze, ale często jest to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza gdy tarcze są już w średnim lub zaawansowanym stadium zużycia. Nowe klocki, choćby najwyższej jakości, założone na stare, zużyte tarcze, będą się zużywać szybciej i nierównomiernie. Co gorsza, stare tarcze mogą zniszczyć nowe klocki. Dlatego przy większym zużyciu tarcz, nawet jeśli nie przekroczyły jeszcze minimalnej grubości, zalecamy wymianę całego kompletu – tarcz i klocków.
Ale wibracje to nie tylko tarcze i klocki.
Czasami problem leży gdzie indziej. Może to być:
- Uszkodzony zacisk hamulcowy: Jeśli tłoczek zacisku nie cofa się płynnie, lub prowadnice są zapieczone, klocek może cały czas lekko ocierać o tarczę, powodując nierównomierne nagrzewanie i wibracje. To częsty problem w starszych modelach Renault czy Opla.
- Zużyte łożyska piasty koła: Luzy na łożyskach mogą powodować bicie koła, które odczuwalne jest jako wibracje, zwłaszcza podczas hamowania, gdy siły działające na koło są większe.
- Niewyważone koła: Choć bardziej objawiają się wibracjami podczas jazdy, a niekoniecznie tylko przy hamowaniu, w skrajnych przypadkach mogą wpływać także na pracę układu hamulcowego.
- Problemy z elementami zawieszenia: Zużyte sworznie wahaczy czy tuleje mogą powodować niestabilność, która w połączeniu z dynamicznymi siłami hamowania objawia się drżeniem.
Jak więc pozbyć się tych drgań?
Najskuteczniejszą metodą, jeśli problem leży w tarczach, jest ich wymiana. Często wykonujemy to w pakiecie z nowymi klockami, bo tak układ działa najlepiej. W przypadku problemów z zaciskami, konieczne jest ich rozebranie, gruntowne wyczyszczenie, wymiana ewentualnie uszczelnień i nasmarowanie prowadnic. Robimy to często w ramach regeneracji zacisków. Zawsze też sprawdzamy stan łożysk i pozostałych elementów zawieszenia, upewniając się, że i one nie przyczyniają się do problemu.
Czy da się uniknąć tego problemu w przyszłości?
Tak, i to całkiem skutecznie. Po pierwsze, inwestuj w części renomowanych producentów. Klocki i tarcze niby takie same, ale jakość materiałów i precyzja wykonania mają ogromne znaczenie dla trwałości i prawidłowej pracy układu hamulcowego. Po drugie, profesjonalny montaż. Niby prosta sprawa wymiana klocków, ale odpowiednie przygotowanie powierzchni piasty, dokręcenie śrub dynamometrycznie, czy prawidłowe ułożenie klocków w zacisku to klucz do bezproblemowej pracy. Po trzecie, regularne kontrole. W naszym serwisie podczas każdego przeglądu dokładnie oglądamy stan układu hamulcowego – mierzymy grubość tarcz, sprawdzamy działanie zacisków. Wczesne wykrycie problemu pozwala go rozwiązać zanim przerodzi się w poważniejsze wibracje.
Kiedy konieczna jest wizyta u mechanika?
Zawsze, gdy pojawiają się wibracje podczas hamowania. Nie lekceważ tego, bo nie tylko komfort jazdy cierpi, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Drżenie przy hamowaniu to sygnał, że coś jest nie tak z układem, od którego zależy nasze życie. Jeśli wibracje są silne, nasilają się, lub towarzyszą im dziwne dźwięki, wizyta w serwisie jest absolutnie konieczna. Potrzebna jest pełna diagnostyka, żeby wykluczyć poważniejsze usterki.
A ile to kosztuje?
Trudno podać jedną, sztywną cenę, bo koszt zależy od tego, co dokładnie jest uszkodzone. Sama wymiana tarcz to koszt od około 300 zł za sztukę (plus robocizna), do tego klocki. Regulacja i czyszczenie zapieczonych zacisków to wydatek rzędu 150 zł za sztukę i więcej. Pełna regeneracja układu hamulcowego, czyli wymiana tarcz, klocków i naprawa zacisków na jednej osi, to często koszt w przedziale 800-1200 zł, w zależności od modelu auta – części do Mercedesa będą droższe niż do Skody Fabii.
Dlaczego warto zgłosić się do nas z problemem wibracji hamulców?
Bo specjalizujemy się w układach hamulcowych. Dysponujemy odpowiednim sprzętem diagnostycznym, potrafimy szybko zlokalizować źródło problemu. Stosujemy części zamienne od uznanych producentów, co daje pewność co do jakości. Na wszystkie nasze usługi dajemy gwarancję. Rozumiemy, że bez sprawnego samochodu ciężko funkcjonować, dlatego staramy się działać sprawnie, minimalizując czas, na który musisz się rozstać ze swoim autem.