Dobra, jasna sprawa. Zawias w Fordzie, zwłaszcza w Focusie MK2, to częsty pacjent. Co tam konkretnie się dzieje? Bo zawieszenie to szeroki temat.
- Stuki, puki, trzaski: Najczęściej to łączniki stabilizatora – w Focusie lubią się wybić. Koszt niewielki, wymiana prosta, ale lepiej od razu oba wymienić, żeby mieć spokój. Sworznie wahaczy też potrafią narobić hałasu, no i tuleje metalowo-gumowe – te z kolei często skrzypią, zwłaszcza jak mokro. W Mondeo MK4 te tuleje to w ogóle zmora.
- Auto pływa, buja: Amortyzatory do sprawdzenia na pierwszym miejscu. Na szarpakach zobaczymy, czy trzymają, czy już olej wyleciał. Sprężyny też warto obadać, czy któraś nie pękła – w Fordach to się rzadko zdarza, ale widziałem cuda.
- Opony zjedzone nierówno: Geometria obowiązkowo. Po każdej wymianie elementów zawieszenia trzeba ustawić zbieżność, kąty pochylenia. W Focusie MK2 regulacja z tyłu jest trochę upierdliwa, ale ogarniemy.
- Hamowanie gorsze, auto nurkuje: Tutaj też amortyzatory mogą być winne, ale i układ hamulcowy do przejrzenia. Zaciski się lubią zapiec w Fordach, zwłaszcza te tylne.
Rada ode mnie: Nie czekaj, aż się całkiem rozleci. Jak tylko coś niepokojącego usłyszysz, poczujesz – przyjedź, sprawdzimy. Lepiej wymienić łącznik za 50 zeta, niż potem cały wahacz, bo się sworzeń wybił na amen.
Diagnostyka zawieszenia u mnie to nie tylko szarpanie na maszynie. Wjeżdżam pod auto, oglądam wszystko na spokojnie, ruszam, szarpię, słucham. Wiem, gdzie Fordy mają słabe punkty.
Jak coś, wal śmiało, zobaczymy, co da się zrobić.
Dlaczego warto skorzystać z usług TAK?

rodzajów prac

miesięcy gwarancji

lat średniego doświadczenia mechanika

samochodów gotowych tego samego dnia

wszystkich części dostarczanych w ciągu godziny
Usługi
Napisz do nas!
A nasi specjaliści Ci pomogą.