Napisz do nas!
A nasi specjaliści Państwu pomogą.
Każdy, kto jeździ więcej niż tylko po bułkę do sklepu, zna ten moment: oczy się kleją, głowa ciężka, muzyka przestaje pomagać. I wtedy zaczynasz się łapać na tym, że… właśnie prawie zasnąłeś. Za kierownicą. I tu już nie ma żartów.
Co wtedy robić? Przygotowaliśmy dla was kilka prostych porad, które pomogą w takiej sytuacji!
Po pierwsze – przerwa. Nawet 10 minut na stacji, trochę ruchu, zimna woda na twarz, kilka głębszych wdechów. Lepsze to niż kawa wypita z zamkniętymi oczami, jadąc 130 km/h.
Po drugie – drzemka. Jeśli czujesz, że już cię tnie – zjedź i zamknij oczy na 15 minut. Nawet krótka drzemka może postawić cię na nogi lepiej niż cokolwiek innego.
Po trzecie – coś do żucia albo chrupania. Orzeszki, marchewka, nawet guma do żucia. Mózg dostaje sygnał, że coś się dzieje, i trudniej mu „odpłynąć”.
Po czwarte – rozmowa. Jeśli jedziesz z kimś – gadajcie. Cokolwiek. Nawet o tym, co jadłeś na śniadanie. Ważne, żeby nie milczeć. A jak jesteś sam – spróbuj mówić do siebie. Tak, może to dziwne, ale czy to robi różnicę, skoro w takiej sytuacji najważniejsze jest bezpieczne dotarcie do celu.
I najważniejsze: jak czujesz, że naprawdę nie dasz rady – nie jedź dalej. Nie tłumacz sobie, że „to już tylko 40 kilometrów”. Te 40 kilometrów możesz przespać z otwartymi oczami.
Dbajcie o siebie na trasie. A jak trzeba coś sprawdzić w aucie przed dłuższą jazdą – zapraszamy do Tak Serwis – miejsce, gdzie Twój samochód jest w dobrych rękach!
A nasi specjaliści Państwu pomogą.